Trzaskowski: Sikorski najczęściej jest wzmocnieniem dla PO
Holenderscy dziennikarze przeprowadzili śledztwo, które wykazało, że Radosław Sikorski otrzymuje ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich prawie 100 tys. euro rocznie za "doradztwo" przy konferencji Sir Bani Yas.
Wydarzenie zostało utworzone nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji i nabrało kształtu stałej instytucji, a jego działalność jest zamknięta dla mediów. Według relacji, były szef resortu spraw zagranicznych, a obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej, zasiada w radzie doradczej od 2017 roku, w wyniku czego otrzymał już prawie 0,5 mln euro od MSZ Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W odpowiedzi Sikorski stwierdził, że jego działalność pozaparlamentarna jest wymieniona w oświadczeniu majątkowym złożonym w Parlamencie Europejskim oraz polskim parlamencie, a cały dochód został opodatkowany
Mimo to, sprawa wciąż budzi kontrowersje. CBA poinformowało, że rozpoczęło kontrolę oświadczeń majątkowych europosła PO.
Trzaskowski chwali Sikorskiego
Tymczasem prezydent Warszawa Rafał Trzaskowski uważa, że zarzuty dla Sikorskiego są wyolbrzymione, a sam polityk "najczęściej jest wzmocnieniem dla Platformy Obywatelskiej", ponieważ "mało mamy tak doświadczonych polityków".
– Natomiast wchodzimy w kampanię wyborczą. Warto być jak żona Cezara, dlatego, że też trzeba dawać dobry przykład. Uważam, że ta sprawa jest wyolbrzymiona. Radosławowi Sikorskiemu stawiane są zarzuty, które są wyolbrzymione i nie powinny mieć miejsca. Jak znam Radosława Sikorskiego, to zawsze jest politykiem racjonalnym – stwierdził wiceszef PO w programie „Fakty po faktach” TVN24.
Współpraca na opozycji
Polityk odniósł się także do ewentualnej współpracy partii opozycyjnych przed jesiennymi wyborami. Jak powiedział, "trzeba przede wszystkim rozwiązać problem taki, że trzeba jasno zadeklarować, że będziemy razem gotowi do tego, żeby stworzyć wspólny program".
– Oczywiście, że z Lewicą trzeba rozmawiać. Natomiast najtrudniejsza sytuacja będzie taka, jeżeli się okaże, że tych list nie będzie dwóch, czy trzech, tylko jest ich więcej, bo wtedy to będzie czysta recepta do tego, aby te wybory przegrać – wskazał Trzaskowski.